Opublikowany przez: Monika C. 2018-08-31 11:20:56
Autor zdjęcia/źródło: Kawa Designed by Rawpixel.com
Kawa, często nazywana jest napojem bogów. Większość z nas nie wyobraża sobie bez niej życia. Kawa zachwyca smakiem i aromatem, lubimy jej pobudzające działanie. Dlaczego? Co takiego sprawia, że niekiedy czujemy, że kawa to nasza ostatnia deska ratunku w jasnym myśleniu i efektywnym działaniu? A jej brak powoduje często bóle głowy i ogólną niemożność życia? Czy jest jakiś magiczny składnik, który zawiera w sobie kawa?
Kofeina - to ona jest substancją czynną zawartą w kawie. To jej zawdzięczamy magiczną, pobudzającą moc „napoju bogów”. Zobaczcie na czym dokładnie, z naukowego punktu widzenia, polega działanie zawartej w kawie kofeiny:
Niweluje zmęczenie - bo blokuje receptory adenozyny w naszym mózgu. Kofeina, jako cząsteczka o podobnej budowie do adenozyny, zastępuje jej miejsce w receptorze i uniemożliwia działanie adenozyny, jednocześnie: przyspieszając akcję serca, rozszerzając naczynia krwionośne, kurcząc naczynia krwionośne (w zależności jaki receptor adenozyny jest blokowany), zwiększając wydzielanie neurotransmiterów i zwiększając lipolizę (rozkład tłuszczu). Powstają dodatkowe receptory adenozynowe tak, aby móc związać krążącą adenozynę, co sprawia, że nasza tolerancja na kofeinę się zwiększa. Z racji na większą ilość receptorów adenozynowych czujemy większe znużenie po odstawieniu kawy. Dodatkowo, możemy mieć bóle głowy z powodu rozszerzania naczyń mózgowych, które kofeina utrzymuje zwężone, czuć się ospali, zmęczeni, mieć trudności w koncentracji.
Blokowanie receptorów adenozynowych powoduje zwiększone wydzielanie neuroprzekaźników: acetylocholiny, dopaminy, adrenaliny, GABA, noradrenaliny. W tym głównie zwiększoną aktywność dopaminy. Dopamina bardzo mocno wpływa na nasze emocje, nastrój, koncentrację: daje poczucie szczęścia, satysfakcji, motywacji, przyspiesza czas reakcji, ułatwia skupienie myśli, towarzyszy nam wtedy kiedy świadomie lub podświadomie wynagradzamy siebie za coś (np. jedząc czekoladę ), dlatego może powodować uzależnienia. Mimo, że kofeina na początku podwyższa poziom dopaminy, z dalszymi etapami metabolizmu jej ilość maleje do wartości niższych niż wyjściowa. To z kolei może powodować uczucie lęku, niepokoju, rozdrażnienie.
Noradrenalina i antagonizm względem receptorów adenozyny wpływają na pracę serca, zwiększając jego akcję i kurczliwość lub znowu przeciwstawnie - zmniejszając jego akcję. Następuje wzmożone napięcie mięśnia sercowego. Natomiast wpływ na ciśnienie tętnicze krwi jest tak naprawdę niewielkie - dawki kofeiny musiałaby przekraczać 240 mg. Tak naprawdę ciśnienie zwiększa się tylko na początku konsumpcji.
Nie kofeina, ale jeden z jej metabolitów - paraksantyna, powoduje uwolnienie wolnych kwasów tłuszczowych z adipocytów (komórek tłuszczowych), co sprzyja ich utlenieniu. Ma to znaczenie również przy dłuższym, średnio intensywnym wysiłku fizycznym - ułatwia korzystanie ze źródła energii, jakim są kwasy tłuszczowe i może ułatwić redukcję masy ciała. Kofeina hamuje lipogenezę, a nasila lipolizę. Dodatkowo, kofeina zwiększa tolerancję na wysiłek fizyczny. Poprawia pracę mięśni, zwiększa ukrwienie i ich wytrzymałość. Dla niektórych osób sprawdzi się, jako „przedtreningówka”.
Stymuluje układ współczulny, aktywowany normalnie w sytuacjach stresowych. Jego ciągła stymulacja u osób dodatkowo obciążonych stresem, wiąże się z gorszą regeneracją, utrudnionym chudnięciem (znowu - działa dwojako), przeciążeniem nadnerczy, co też może spowodować kumulację tkanki tłuszczowej.
Kawa jest bogata w antyoksydanty - polifenole, które odpowiedzialne są za zmiatanie wolnych rodników, wykazując w ten sposób działanie przeciwnowotworowe (tyczy się to głównie nowotworu jelita grubego i wątroby), a także przeciwmiażdżycowe.
Niektóre badania pokazują, że duże ilości kofeiny (około 6 filiżanek dziennie) przeciwdziałają cukrzycy typu II, z drugiej strony, tak duża dawka może mieć inne negatywne skutki.
Zwiększa diurezę, przez co może odwadniać i powodować straty wapnia, potasu oraz magnezu. Dlatego pamiętaj żeby po kawie wypić szklankę wody wysoko zmineralizowanej.
Badania sugerują, że może działać zarówno kardioprotekcyjnie jak i przyczyniać się do choroby niedokrwiennej serca czy powodować tachykardię (osoby z polimorfizmem genu CYP1A2 1F, który odpowiada za metabolizm kofeiny, wykazują zwiększone ryzyko zawału serca mięśniowego związane ze spożyciem kawy).
Może wykazywać działanie przeciwzapalne poprzez obniżanie prozapalnych cytokin.
Niektóre badania pokazują, że zmniejsza zachorowalność na chorobę Parkinsona.
Powoduje również: zwiększone wydzielanie soku żołądkowego (uwaga przy refluksie lub zapaleniu błony śluzowej żołądka), zwiększoną motorykę jelit (uwaga przy zespole jelita drażliwego), rozkurcz mięśni gładkich.
Dobrym pomysłem nie będzie picie kawy bardzo rano, zaraz po wstaniu z łóżka, czy też wieczorem. Zaburzy to odpowiednie wydzielanie hormonów cyklu dobowego. Kiedy ktoś nie potrafi rano „obudzić się” bez wypicia kawy, to jest to powód, dla którego powinien ją odstawić, chociaż na jakiś czas. Nie należy też pić kawy do posiłku, taniny zawarte w kawie ograniczają wchłanianie niektórych minerałów.
Natomiast picie kawy w umiarkowanych ilościach, kiedy nie powoduje u nas złego samopoczucia, może przynieść wiele zdrowotnych korzyści. Od działania zwiększającego funkcje kognitywne, po działanie przeciwzapalne, przeciwnowotworowe, a nawet wpływające pozytywnie na naszą mikroflorę jelitową.
Konsultacje z pacjentami są jej wielką pasją. Podchodzi do każdego przypadku holistycznie. Wie, że prawidłowe żywienie gra czasami najważniejszą rolę w kondycji zdrowotnej człowieka, natomiast higiena snu, pozytywne relacje ze sobą i otoczeniem, są kolejnymi i niezbędnymi elementami do utrzymania pełni zdrowia.
W MedFood chętnie zajmuje się tematem mikrobiomu jelitowego i jego plejotropowego oddziaływania na organizm. Szczególnie fascynuje ją działanie ludzkiego mózgu, jego funkcje, potencjał, zależności, i jak wiele jeszcze o nim nie wiemy. Chętnie zgłębia kontekst relacji relacja jelita-mózg, zwłaszcza w aspekcie zaburzeń psychicznych i emocjonalnych. Oprócz tego zajmuje się osobami z zaburzeniami hormonalnymi.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.